środa, 10 sierpnia 2016

Rozdział 36

"Dziewięć lat później"
"Narracja trzecioosobowa"

          Cała rodzina Malfoy przeszła przez ścianę między peronem dziewiątym, a dziesiątym na dworcu King Cross w Londynie i wkroczyli na peron 9 i 3/4.
          Chłopcy od razu pożegnali się z rodzicami i zgarniając po drodze swojego kuzyna Jamesa wbiegli do pociągu. Silena zaś ruszyła do swojego kuzynostwa- Albusa i Rose i ich rodziców. Czarnowłosa przytuliła brata i przyjaciół po czym zajęli się przyjemną rozmową.
          Po około dziesięciu minutach zabrzmiał gwizdek oznaczający odjazd pociągu. Matki od razu przytuliły swoje dzieci.
  -I pamiętaj Rose.-zaczął Ron.-Jeśli nie trafisz do Gryffindoru to cię wydziedziczymy.
  -Ron.-upomniała go Hermiona.-Nie martw się Rose, gdziekolwiek trafisz i tak będziemy z ciebie dumni.
          W tym samym momencie Malfoy'owie podeszli do swojej córki.
  -Gotowa?-spytała zielonooka z uśmiechem na twarzy.
  -Tak.-odpowiedziała jej blondynka i uściskała najpierw mamę potem tatę.
  -I pamiętaj.-dodał Draco.-Nigdy, ale to przenigdy  nie zdejmuj naszyjnika.
  -Przecież pamiętam tato.-odpowiedziała i wraz z Potterem i Weasley'ówną wsiedli do pociągu.
          Odjechali żegnani przez rodziców, a Nel przytulając się do Draco spojrzała na swoje lewe ramię, a potem porozumiewawczo na brata.
          Od dziewiętnastu lat blizna nie zabolała żadnego z nich ani razu. Wszystko było dobrze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz